Szukanie słońca na zewnątrz a uśmiechu w sobie...

19:59:00

Mało dziś słów a wiele zdjęć :)

Zaczęło się od smakowania dość nietypowych słodyczy: mochi są rodzajem popularnych w Japonii i nie tylko kluseczek z mąki ryżowej , z nadzieniem... te akurat wypełnione masą z orzechów arachidowych i posypane orzeszkami. Mmmmm... Jakby tej frajdy było mało, pyszna herbata... tym razem oolong, naprawdę genialny smak. Niezłą frajdę mi ktoś sprawił tymi prezentami :)




 A później... przy okazji oddawania książek do jednej biblioteki i wypożyczania w innej, jako że zabrałam ze sobą aparat, postanowiłam z niego zrobić użytek. Efekty spaceru po Jelonkach, jak widać, dość wiosennego.










Trochę ma wyrzutów sumienia, że powinnam kilka rzeczy zrobić, napisać, powysyłać CV, a zamiast tego poszłam robić zdjęcia. Tymczasem.... czuję, jak wiele mi to dało. Odżyłam trochę. Jednak nie ma to jak odrobina słońca i zieleni. Przygnębienie i zmęczenie mijają... Będzie lepiej.. na pewno.

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Piękne zdjęcia. Tak śliczne, że niewiele słów do nich potrzeba...wystarczy patrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznosci:)
    a u mnie juz wszystko przekwitlo...a u Ciebie wciaz tak wiosennie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe