Trochę dla wszystkich, trochę pod klucz...

10:28:00


Są momenty, kiedy chciałabym się bardziej wygadać tutaj, a wolę tego robić z obawy o to, że wpadnie to w niepowołane ręce i po co mi to - a tak już się zdarzało. Pomijając już stwierdzenia, kiedy ktoś nie komentując i nie odzywając się, czyta, podgląda a później ni stąd ni zowąd mówi: aaaa tak, widziałem na fb/blogu. I nie mam tu na myśli wszystkich, Niby można powiedzieć, że lepiej nie udostępniać i nie pisać, ale też nie o to chodzi. Nijak nie chciałabym tracić możliwości pisania tutaj i kontaktu ze świetnymi ludźmi, którymi w ten sposób poznałam.

Postanowiłam więc pójść na kompromis... Zwłaszcza, że cytując klasyka "czasami człowiek musi, inaczej się udusi". Jeśli mi coś krew psuje, to nie zamierzam się tym zamęczać.

Ten blog zostanie i będę na nim pisać, a mój drugi blog, którego niektórzy z Was znają (nie jestem tam Margerytką) stanie się prywatny i dostępny tylko dla zaproszonych czytelników.

Jeśli ktoś chciałby mnie czytać również tam, poproszę o adres @ w komentarzu albo na maila: m.wlodarczyk87@gmail.com

Do napisania :)

You Might Also Like

1 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe