Na przekór brakowi słońca?

14:22:00

znalezione na facebooku
Pierwszy od co najmniej tygodnia leniwy i spokojny dzień, który planuję przeznaczyć na odpoczynek, spotkania ze znajomymi i zadbanie o siebie. Miałam dziś być na Pucharze Maratonu 10 km na Wawrze i nie jestem. Mogłam być na Dniu Dziecka na Fotelu Pilota i nie będę. Wszystko byłoby super, gdyby nie to zmęczenie i niedospanie, gdybym jednak chciała się pojawić w którymś z tych miejsc.

Nie że marudzę. Jest mi całkiem OK. Pogoda za oknem może nie nastraja optymistycznie, ale przynajmniej nie szkoda, że zamiast pisać i czytać poszłoby się w to słoneczne popołudnie albo poranek porobić zdjęć, pozachwycać się wiosną i zielenią. A tak można się zaszyć w zielonym pokoju i z kubkiem herbaty i ciachem czytać, pisać i walczyć ze zdjęciami tudzież z chaosem na twardym dysku.

Pyszne jedzenie przygotowane po raz pierwszy od dawna, cukiniowe szaleństwo znów :)

I nie ma to jak lubczyk, mniam!

A teraz znikam, czas nadrobić towarzyskie zaległości :)

You Might Also Like

1 komentarze

  1. A wiesz na co działa lubczyk? ;> Haha :)
    Znikaj, nadrabiaj i miej czas dla siebie! :)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe