Czarownica-podlotek

23:45:00

Czarownica-podlotek

Usiądę, by zapłakać w najciemniejszym kącie.
Załamię ręce,
na twarz rzucę włosy lśniące
- będę smutnym, samotnym, bezsilnym kółeczkiem
wyrzuconym pisklęciem,
niekochanym dzieckiem
- i żałośnie nad sobą
kiwać będę głową,
wyżymając pachnącą chusteczkę liliową.
Nie wytrzyma i przyjdzie.
Odejdzie i wróci.
Przyniesie kwiat piekielny,
na ręce mi rzuci
i, gładząc mnie po włosach, zaszepcze po chwili:
- Ach, dziecko mi zranili!
Dziecko mi skrzywdzili!
Potem usiądzie bliżej,
oczyska rozżarzy,
łzy moje będzie liczył,
płynące po twarzy,
i nagle się wydłuży, jak cień na suficie,
z sykiem: "O, poczekajcie!
- Wy mi zapłacicie!"





Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe