zeszłoroczne szamanie lodów, na pewno były imbirowe i na pewno rozmaryn z sezamem, ale co jeszcze- nie pamiętam, jedne moje, drugie Pa |
Rzec by można, że lody, ot lody.... A tymczasem łapię się na tym, że tego lata spróbowałam smaków mocno nietypowych: o smaku earl greya (liźnięte Królikowi), burakowych, innego razu różanych, innego ogórkowych i bazylii z cytryną, innego dnia makowych, a jeszcze innego solonego orzecha ziemnego i ryżu z karmelem. A zupełnie gdzie indziej orzechowych z syropem klonowym. Mniam. A w jeszcze innym miejscu maggo+papaya+karmelowe, moja miłość te ostatnie.
To miejsce gdzie można posmakować najdziwniejszych smaków, polecam:
Lubię testować nowe smaki, nie odważyłam się tylko spróbować lodów czosnkowych ;)))
OdpowiedzUsuń