O Bemowo Bike czytałam jeszcze kiedy były to tylko zapowiedzi, później z niecierpliwością czekałam na dalsze wieści. Kiedy to już było możliwe, założyłam sobie konto w systemie i coraz bardziej niecierpliwie czekałam na 1 kwietnia, kiedy wypożyczalnie miały zacząć działać. Pewnego deszczowego dnia skonstatowałam, że do najbliższej wypożyczalni będę miała bliżej niż do przystanku tramwajowego (a do niego naprawdę nie mam jakoś specjalnie daleko) więc mój zachwyt się jeszcze bardziej pogłębił.
Źródło: http://www.bemowo.waw.pl/download/81/97/243b547d3e1450e7ef4316d6e607c15f8387.jpg |
Zrobiłam sobie nielichą przejażdżkę w ciągu tej godziny:) Za którą swoją drogą, zapłaciłam 2 złote. Za każdą kolejną godzinę zapłaciłabym 4 ale chyba to jeszcze nie aż tak dużo:)
Dotarłam przez Fort Bema i dalej aż do Cmentarza Wojskowego na Powązkach. Wróciłam okolicami, których nie znałam dotąd,a szkoda.
Jak dla mnie pomysł genialny. Od zawsze bolałam nad tym, że nie mam tutaj roweru. A myślę, że cena też w granicach rozsądku. Nie wiem jak Wam, ale mi trochę ruchu baaardzo poprawia humor:) Tym samym, zrelaksowana, mogę iść po-tworzyć to, co pisać obiecałam. Nie chcę by mój promotor stracił we mnie wiarę a i nie chcę by termin nadesłania prac na konkurs literacki minął :)
W każdym razie jak dla mnie sezon rowerowy rozpoczęty:)
Poniżej link do strony:
Bemowo Bike
bardzo fajny pomysl i rowery fajnie wygladaja:) milego pisania:) i powodzenia!
OdpowiedzUsuńświetna sprawa! ale czemu druga godzina droższa a nie tańsza?
OdpowiedzUsuń