Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie niedający mi spokoju temat.
Zaczynałam pisać teksty o tym i je kasowałam. Zaczynałam pisać na nowo. Kasowałam znów.
Ostatecznie wymyśliłam pewien projekt, który się z tym wiąże. Nie będę się wypierać, że chcę w ten sposób pomóc sobie, ale jednocześnie chcę też mam nadzieję swoimi przemyśleniami ubranymi w słowa pomóc innym. Jeśli choć jedna osoba poczuje się dzięki temu lepiej - super, mi to wystarczy i powiem sobie, że warto było.
Na razie to dopieszczam, niebawem się z Wami powielę i sami ocenicie, czy to ma sens, czy zgoła nie.
Tymczasem trzymajcie kciuki.
trzymam i nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się co to takiego :)
OdpowiedzUsuńTrzymam!
OdpowiedzUsuń