Jest tylko jeden problem z tym wyzwaniem, nie zjem tabliczki czekolady, paczki czipsów ani śledzi, gdyż zwykle czytam pijąc herbatę i już. Podobnie, jak Kate, oficjalnie wącham książki oraz zwykle gubię zakładki, których Młoda zrobiła mi kilkanaście :D
herbata i dla mnie jest nieodzowna przy czytaniu, ostatnio biała z wszelkimi dodatkami :) a zakładki są zwykle najbardziej przypadkowe choć mam kilka fajnych, to zawsze je gdzieś posieję... :/
ja wącham książki otwarcie. uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńja też się z tym jakoś specjalnie nie kryję :)
UsuńJest tylko jeden problem z tym wyzwaniem, nie zjem tabliczki czekolady, paczki czipsów ani śledzi, gdyż zwykle czytam pijąc herbatę i już. Podobnie, jak Kate, oficjalnie wącham książki oraz zwykle gubię zakładki, których Młoda zrobiła mi kilkanaście :D
OdpowiedzUsuńherbata i dla mnie jest nieodzowna przy czytaniu, ostatnio biała z wszelkimi dodatkami :)
Usuńa zakładki są zwykle najbardziej przypadkowe choć mam kilka fajnych, to zawsze je gdzieś posieję... :/
Jeżeli nieśmiałość nie pozwala...(21)! Toż to dopiero byłaby śmiałość:))).
OdpowiedzUsuńNajciekawsze instrukcje (w różnych językach) są na tamponach:)).
UsuńMogłoby to być ciekawe :)))
Usuń